czwartek, 9 kwietnia 2015

Kolor Magii - Terry Pratchett

tytuł: Kolor magii
autor: Terry Pratchett
liczba stron: 203
seria: Świat dysku (tom 1)
moja ocena: 8/10

Nie za bardzo wiem, czy pisanie tej recenzji jest potrzebne. Pratchett'a już chyba każdy zna i ma o nim wyrobioną opinię. Jednak stwierdziłam, że moja opinia może się przydać osobą takim jak ja, którzy od dłuższego czasu chcieliby się zabrać za Świat dysku, ale nie za bardzo wiedzą jak. Z tego co przeczytałam nie poleca się zaczynania od Koloru magi, szczególnie jeżeli nie przepada się za fantastyką, bo można się tym zrazić do twórczości autora. Ja jednak fantastykę uwielbiam, a do Pratchett'a bynajmniej się nie zraziłam.

Świat dysku stoi na czterech słoniach, które z kolei stoją na gigantycznym żółwiu A'Tuin'ie. Naukowcy jeszcze nie zbadali tego, gdzie owy żółw podróżuje, mimo, że są właśnie w trakcie badań i sądzą, że ta wiedza może mieć kluczowe znacznie dla przyszłości całego świata dysku.

Właśnie w takim świecie żyje Rincewind, który magiem jest tylko czysto teoretycznie. Zna tylko jedno zaklęcie i w przeciwieństwie do licznie występujących na dysku bohaterów jest okropnie tchórzliwy. Poza tym ma OGROMNEGO pecha i przez liczne przeciwności losu prześlizguje się tylko dzięki sprytowi. Jednak mimo wszystko bardzo go polubiłam. Całkowitym przeciwieństwem Rincewind'a jest Dwukwiat, pierwszy w świecie dysku turysta. Bohater jest naiwny, pozytywnie myślący i niekiedy przypominał mi trochę Kubusia Puchatka.:)

Ten duet nie ma sobie równych i przez wrodzony pech Rincewind'a i lekkomyślność Dwukwiata dość często "pakują się" w zarówno śmieszne i groźne sytuacje przemierzając płaski świat. Bogowie, smoki, a nawet sam Śmierć (tak, ŚMIERĆ) , nikt nie jest ich w stanie powstrzymać.

O tym, o czym wszyscy mówią jeżeli chodzi o książki Pratchett'a jest niepowtarzalny humor. I mimo, że boję się, że nie wszystko zrozumiałam, to książka wydała mi się bardzo zabawna i jedyna w swoim rodzaju. Autor ma zupełnie odmienne spojrzenie na fantastykę.

Jedynym minusem książki jest chaos panujący zarówno w treści jak i na okładce (muszę przyznać, że mi okładki książek Pratchet'ta nie za bardzo się podobają). Autor dość często "skacze" między miejscami akcji przez co trudno jest się połapać.

Mimo tej wady książka naprawdę bardzo mi się podobała, a po kontynuację na pewno sięgnę. Polecam, szczególnie wielbicielom fantastyki.;)